Urząd Miasta i Gminy w Staszowie
tel.: 15 864 83 05
fax: 15 864 83 04
e-mail: biuro@staszow.pl
Sesje Rady Miejskiej on-line
Serce Kołłątaja
Gdy zmarł, w 1812 roku w Warszawie, w skromnym pogrzebie uczestniczyła zaledwie garstka żałobników. Tak niewielu pamiętało o czynach i dziełach Hugona Kołłątaja. Ciało zostało złożone w jednej z krypt na Powązkach w Warszawie. Niestety, ani na murze, ani na trumnie nie zrobiono żadnego napisu i nie wiadomo, gdzie dokładnie spoczywa. Jego warszawska mogiła jest anonimowa. A przecież Hugo Kołłątaj był redaktorem wielkiego dzieła, które było „...ostatnią wolą i testamentem gasnącej Ojczyzny”. Również dzięki niemu przez długie lata zaborów, Polacy zachowali świadomość narodową.
Gdzież więc uczcić można pamięć jego życia i oddać hołd największemu dziełu polskiego oświecenia? Gdzie przetrwało, wciąż bijące pamięcią tamtych czasów serce Konstytucji?
Odpowiedź na te pytania znajduje się pośród malowniczych wzgórz, pośród sielskiego krajobrazu, gdzie mały kościółek skrywa wielką historię.
W Wiśniowej, pod marmurową tablicą spoczęło serce Hugona Kołłątaja. Stało się tak, gdyż obecny przy zgonie powiernik i sekretarz Michał Szymański kazał wyjąć serce zmarłego, i zgodnie z życzeniem księdza Kołłątaja, bądź jego rodziny, przekazać je do Wiśniowej. Serce zostało złożone w podziemiach tamtejszego kościoła. Właściciele Wiśniowej zmienili się i serce spoczywało w zapomnieniu, aż do 1867 r., kiedy jego istnienie odkrył Adam Skrzynecki.
Dopiero w roku 1882 roku, ks. Bonawentura Rewrowski, proboszcz Wiśniowej, w liście do Gazety Warszawskiej ujawnił i nagłośnił informację o miejscu spoczynku serca twórcy Konstytucji 3 Maja. W liście tym pisał, że znalazł pod kościołem skrzynkę drewnianą, w niej zaś drugą z blachy ołowianej, która mieściła szklany słój, a w słoju zeschłe serce. Napis na skrzynce, wyryty rylcem, brzmiał:
„Serce ks. Hugona hr. Stumberg Kołłątaja pierwszego Emeryta Szkoły Głównej Akademii Krakowskiej, Podkanclerzego Koronnego, Kanonika Katedralnego Krakowskiego, Orderów Polskich Kawalera, który urodził się 1 kwietnia 1750 roku, umarł dnia 28 lutego 1812 r. w Warszawie”.
Ksiądz Bonawentura Rewrowski zaapelował do Polaków o uczczenie pamięci Hugona Kołłątaja i wykonanie tablicy dla tego Wybitnego Polaka. Słowa te znalazły oddźwięk w Warszawie. Z inicjatywy artysty rzeźbiarza Faustyna Cendlera w 1882 roku została wykonana tablica marmurowa, która znajduje się w kościele parafialnym w Wiśniowej.
Serca nie ominęła wojenna zawierucha - „Rozbito skrzynkę z drzewa. Puszkę metalową odpieczętowano, a słój szklany, w którym znajduje się serce – odkryto”. Według relacji ustnych sprawcami tego czynu byli żołnierze radzieccy, poszukujący „skarbów” w kościele. Po wojnie w 1950 roku nad losem serca zlitował się ksiądz Stanisław Resztak, proboszcz parafii w Wiśniowej, który przeniósł serce do skrytki za tablicą w prezbiterium.
Przed zamurowaniem skrzynki i zamontowaniem tablicy, rzemieślnik ukrył spisane na kawałku szarego papieru z worka po cemencie takie oto przesłanie, spisane przez Józefa Myjaka:
„Dnia 14 lipca 1950 roku zamurowano serce Kołłątaja za czasów komunistycznych ony na owe czasy rządziły. Katolicyzm był prześladowany i zanosiło się na wojnę która miała zgromić komunistów na kwaśne jabłko. To było za księdza Resztaka był to ksiądz którego szukać ze świecą po świecie”. Tu pisał Prokop Murarz.
Serce przetrwało wojny i trudną historię współczesnej Polski. Przez ponad 50 lat od zamurowania spoczywało w spokoju, odwiedzane niekiedy przez pojedyncze, prywatne wycieczki, a może raczej pielgrzymki do tej świątyni patriotyzmu.
W dniu 22 kwietnia 1991 roku w czasie remontu kościoła, wykonanego z inicjatywy Stronnictwa Demokratycznego, serce zostało wydobyte zza tablicy. Jego obecność na Ziemi Staszowskiej udokumentowano zdjęciami Wiesława Kota i rysunkiem, który znajduje się w prywatnym archiwum Józefa Juszczyka ze Staszowa.
3 Maja stał się dla mieszkańców regionu staszowskiego najważniejszym świętem narodowym. Tradycyjnie już uroczystości odbywają się najpierw w mieście powiatowym Staszowie, gdzie mieszkańcy składają kwiaty przed pomnikiem Tadeusza Kościuszki, innego bohatera narodowego, podobnie jak Hugo, związanego z tymi trudnymi czasami. Następnie udają się do Wiśniowej, przed serce Kołłątaja, aby pochylić czoło, pomodlić się i tym gestem uczcić święto Konstytucji 3 Maja.
W trakcie remontu, Wiesław Kot trzyma w rękach słój zawierający serce Hugona Kołłątaja
Tablica w kościele w Wiśniowej